piątek, 15 lutego 2013

Brother X Brother VI - Nie do końca nauczka


Właśnie spokojnie drzemałem sobie na łóżku. Gdy poczułem lodowaty dotyk wody na plecach. 

Wrzasnąłem zaskoczony zrywając się na nogi. I łypnąłem kątem oka na osobę, która przerwała mój spokój.

-  Co ty ..? - już otwierałem usta żeby zapytać go o co chodzi ale jego wzrok skutecznie przykuł mnie do ziemi.

Patrzyłem jak Kaoru stawia na ziemie już opróżnione wiadro w którym znajdowała się niegdyś zimna woda teraz swobodnie spływająca po moim ciele. Cofnąłem się niepewnie nie wiedząc o co mu chodzi. 

Ale właśnie w tym momencie Kaoru uśmiechnął się kpiąco i zaczął powoli rozpinać swoją koszule patrząc mi prosto w oczy. Rozszerzyłem je ze zdziwienia ale uważnie śledziłem każdy jego ruch.

- Co zadowolony ze swojej roboty ?- zapytał wpatrując się we mnie ze złością.

Dopiero po chwili zajarzyłem o czym mówi. Zlustrowałem jego klatę obojętnym wzrokiem. Taa no  trochę zdziwiony byłem wcześniej wydawało mi się, że było tego mniej. Ale co za różnica czy mało czy dużo.

- No i co ?- zapytałem nie bardzo wiedząc czemu mi to pokazuje.

- J a k   t  o   c  o ?

- Po co mi to pokazujesz  wiem, że ci je zrobiłem. A co może chcesz więcej? - zaśmiałem się cichutko.
Kaoru wytrzeszczył na mnie oczy w szoku.

- Ty mały gnojku ty - patrzył na mnie z niedowierzeniem.- No ja cię po prostu zabije!!!!!



**************************************************************************************************


Zabijeeee !!! To była jedyna myśl która biła mi się po głowie, gdy rzuciłem się w jego kierunku. Z furią wymalowaną na twarzy złapałem go za gardło i powaliłem na ziemie. Podczas upadku jego mokra koszulka powinęła się lekko do góry ukazując mi jego nawet całkiem dobrze umięśniony brzuch.  

Wzdrygnąłem się gdy zdałem sobie sprawę, że nadal wgapiam się w jego ciało.

- Daj spokój to tylko malinki. A poza tym nie broniłeś się zbytnio gdy ci je robiłem - próbował się wytłumaczyć.

- TYLKOO malinki ?Człowieku czy ty wiesz co mówisz ? - wrzasnąłem.- Przez te twoje TYLKO malinki ten debil Yuuki myśli, że jestem gejem.

- Cooo ?!- Tsuichi spojrzał na mnie zdziwiony. - Niby czemu tak myśli ? Mogłeś powiedzieć, że zrobiła ci je dziewczyna.

- Zamknij się - warknąłem. - No powiedzmy, że jak je zobaczyłem dość głośno powiedziałem co ci zrobię jak cię znajdę a on gdy tylko usłyszał, że mówię o chłopaku hmmm .... Od razu założył, że jestem homo.

- Nie zaprzeczyłeś ?

- Zaprzeczyłem  ale on powiedział  żebym to udowodnił  i mnie pocałował - zanim zdałem sobie sprawę z tego co mówię , już poczułem jak jego ręce wystrzelają w moim kierunku.

Zaskoczony podniosłem wzrok i spojrzałem na poważny wyraz jego twarzy. Sytuacja się zmieniła, gdy nagle podciągnął się na łokciach i przewrócił mnie tak żebym leżał pod nim. Jego wilgotna koszula  przylgnęła do mojego odkrytego torsu przyprawiając mnie o dreszcze.

- Co ty robisz ?! - zapytałem gdy spostrzegłem jak pochyla się w moim kierunku.

Tsuichi nie odpowiedział tylko uważnie zaczął studiować moją twarz. Po chwili zatrzymując spojrzenie na moich ustach.

- Gdzie cię całował ? - spytał znienacka. - Tylko w usta ? Czy może jeszcze gdzieś ?

Gdy przejechał wzrokiem po moim ciele po raz pierwszy w życiu zaczerwieniłem się  z jego powodu. 
Zawstydzony odwróciłem się i wlepiłem wzrok w sufit nad jego głową.

- W szyję ...- wyszeptałem cichutko.

Miałem nieodparte wrażenie, że gdybym nic nie powiedział zraniłbym jego uczucia. Westchnąłem teatralnie i posłałem mu zabójcze spojrzenie z serii  '' Niczym się nie przejmuj kotku '' i  podpierając się na łokciach próbowałem go odepchnąć. 

- Daj spokój  nic mi się nie stało. Ale tobie się stanie jeśli zaraz ze mnie nie zejdziesz.  - zagroziłem żartobliwie unosząc brwi żeby jak najszybciej  rozładować narastające napięcie.

Spojrzałem mu w oczy próbując wyczytać powód  dla którego nagle zamilknął. Gdy nagle poczułem jego palce powoli sunące wzdłuż mojej szczęki. Mmmm ... To było całkiem przyjemne. Kątem oka zarejestrowałem jak pochyla się nade mną  a po chwili już czułem tylko jego delikatne wargi przyciśnięte do moich ust. Uchyliłem usta dając mu lepszy dostęp i już po chwili całowaliśmy się 
spokojnie  lekko dotykając się językami.

Dzisiaj nie miałem siły mu się sprzeciwiać. Nawet nie wiem gdzie zniknęła cała złość, którą chciałem na nim wyładować. Tsuichi z zadowoleniem oderwał się od moich ust i zaczął całować moją szyję  w każdym możliwym miejscu. O słodki Boże jakie to było przyjemne. Jęczałem  za każdym razem gdy zataczał językiem małe kółeczka na moim ciele. To było nie do zniesienia.

Zawiesiłem ręce na jego szyi i przyciągnąłem go bliżej.

- A co z wymierzeniem mi kary o wielki władco ?- zamruczał mi do ucha.

Zaśmiałem się delikatnie.

- Kara może poczekać - stwierdziłem ziewając głośno. - Teraz jedyne o czym marze  to porządny sen.

Tsuichi rozbawiony  spoglądał na moje zmarnowane ciało. I podnosząc się położył mnie na swoim łóżku kładąc się obok.

- Śpij - wyszeptał obejmując mnie w pasie.

Wiedziałem, że rano pożałuje  dzisiejszej chwili słabości. Ale chwilowo nic nie było dla mnie ważniejszego od jego silnych ramion oplatających moje ciało. Chciałem żeby ta chwila trwała wiecznie. 

- Dobranoc - odszepnąłem i odleciałem w krainę marzeń.